News and Announcement

Zarządzanie wydajnością zasobów przy pomocy IBM Maximo

Surfuj na fali danych albo daj się pochłonąć tsunami

Cyfryzacja operacji bez użycia zintegrowanych systemów zarządzania wydajnością zasobów (APM – Asset Performance Management) powoduje tsunami danych, które pochłaniają potencjalne korzyści. Ostatecznym efektem są kłopoty wynikające z fragmentarycznego procesu decyzyjnego.

Tony Turner, dyrektor ds. innowacji w VETASI, globalnej firmie konsultingowej zajmującej się zarządzaniem zasobami, mówi, że integracja wszystkich strumieni danych w strategiczny system zarządzania wydajnością zasobów nie tylko zapobiegnie takim organizacyjnym niepowodzeń, ale zapewni firmom przewagę konkurencyjną. Turner, który ma ponad ćwierć wieku doświadczeń w zakresie zarządzania zasobami przedsiębiorstwa (EAM – Enterprise Asset Management) mówi, że IBM Maximo daje firmom przewagę wartości, niezależnie od sektora, w którym działają.

W przypadku sektora użyteczności publicznej, Turner wskazuje na swoje doświadczenia z brytyjską firmą, która skrupulatnie stosuje zintegrowany system zarządzania zasobami, czego wynikiem jest:

  • Większa satysfakcja klientów (mniej przestojów);
  • Podejmowanie świadomych decyzji dotyczących inwestycji w zasoby;
  • „Zdrowszy” system zasobów infrastrukturalnych;
  • Unikanie grzywien i kar ze strony organu regulacyjnego (Ofgem) i faktyczne czerpanie korzyści z programu motywacyjnego uruchomionego przez regulatora.

Osiągnęła to firma, która ma 3,8 miliona klientów komercyjnych i rezydencyjnych, obsługiwanych przez sieć okablowania napowietrznego oraz podziemnego o długości 130 tys. km i obejmującą 106 tys. podstacji.

Kiedy firma powstała w wyniku fuzji wielu podmiotów, musiała zmierzyć się z podzielonymi na ponad 300 różnych arkuszy kalkulacyjnych danymi, a także informacjami o zasobach znajdującymi się w ponad 20 przestarzałych systemach. Opanowanie tego stanu rzeczy okazało się możliwe dzięki Maximo. Przy pomocy systemu IBM stworzono Główny Rejestr Zasobów, który integrował wszystkie dane operacyjne i dotyczące zasobów, wraz z opisami GIS każdej lokalizacji, a także uwzględniał zarządzanie ryzykiem.

Możliwości tworzenia nowej i trwałej wartości w firmach intensywnie wykorzystujących posiadane zasoby są coraz większe – to dzięki połączeniu metodologii zarządzania z udoskonalonym wykorzystaniem technologii.

„Każdy odcinek kabla i każdy słup zostały opisane z informacją o aktualnym stanie każdego elementu kabla i podstacji. Zostało to następnie zintegrowane z danymi klientów i zużyciem energii elektrycznej. W ten sposób każdy słup i odcinek kabla zostały przekształcone z z czysto fizycznego zasobu w aktywa operacyjne i zarazem czynnik ryzyka.”

Niektóre słupy są bardziej równe od innych…

“Milion drewnianych słupów podtrzymujących napowietrzną sieć kablową zostało uszeregowanych według ich krytyczności dla dostarczania energii elektrycznej do klientów. Z tego systemu jasno wynika, używając sformułowania z Folwarku zwierzęcego George’a Orwella, że „niektóre słupy są bardziej równe niż inne”.

Jednak żaden słup nie jest zaniedbany w rygorystycznym reżimie kontroli stanu. Każdy jest co 4 lata kontrolowany, a personel sprawdza i rejestruje stan słupa. Istnieje ponad 68 różnych punktów pomiarowych, które są rejestrowane dla każdego słupa. Obejmują one:

  • Czy jest ustawiony pionowo czy pochylony?
  • Jaki jest stan wsporników?
  • Jaki jest stan kotw?
  • Czy występują uszkodzenia spowodowane przez ptaki?
  • Czy słup jest przegniły?
  • Jeśli tak, to jak poważne są szkody?
  • Czy znaki bezpieczeństwa i elementy zapobiegające wspinaniu się na słupy są zainstalowane prawidłowo?

Dane są rejestrowane na miejscu w Maximo za pośrednictwem urządzeń mobilnych. Łącznie 68 punktów pomiarowych odpowiada na pytanie o „przewidywany czas życia” każdego słupa. Czas użytkowania drewnianych słupów to 40-50 lat. Jednak dzięki temu systemowi zarządzania ryzykiem opartemu na stanie (CBRM – Condition-Based Risk Management) można wydłużyć okres użytkowania znacznej części słupów, podczas gdy wymiana tych, które nie wytrzymałyby więcej, może zostać zaplanowana.

Przestoje, a tym samym utrata nie tylko przychodów, ale także reputacji, jest w ten sposób ograniczona.

Podobne systemy zostały wprowadzone w zakresie inspekcji podstacji i wszystkich innych kategorii zasobów.

Wymagane do tego dane nie są rejestrowane i wysyłane przez czujniki. Zespoły pracowników zakładu energetycznego zbierają je podczas patroli pieszych. Są one automatycznie porównywane z danymi sprzed 4 lat, a także danymi operacyjnymi odzwierciedlającymi awarie, które dotyczyły tych odcinków sieci i słupów na danym odcinku.

Polska firma i jej klienci wygrywają, realizując konserwację predykcyjną i reaktywną

Możliwość identyfikacji i monitorowania wydajności oraz stanu zasobów umożliwiła polskiej spółce PKP Energetyka, zaopatrującej w energię elektryczną przedsiębiorstwa kolejowe w Polsce, zminimalizowanie przestojów poprzez wdrożenie zarówno predykcyjnej, jak i reaktywnej konserwacji zasobów.

Jakub Rumian, dyrektor handlowy Vetasi, powiedział, że Vetasi pomagało PKP Energetyka w zakresie poprawy stanu majątku sieciowego, rejestrowania kondycji każdego składnika, niezbędnych prac utrzymaniowych, a także czynnika ryzyka dla majątku PKP Energetyka.

PKP Energetyka wykorzystuje IBM Maximo do integracji zdigitalizowanych danych dotyczących operacji, stanu zasobów, ich identyfikacji i wydajności wraz ze wszystkimi środkami trwałymi zidentyfikowanymi przez GIS, a także zasobów ruchomych – używane są do tego cyfrowe identyfikatory. To zintegrowane podejście sprawiło, że wcześniej nieskoordynowane strumienie danych stały się łatwiejsze w zarządzaniu. Prostsza jest także ich interpretacja na potrzeby zarządzania i/lub podejmowania decyzji operacyjnych.

Digitalizacja danych (pochodzących z systemów SCADA lub przechwytywanych przez pracowników na urządzeniach mobilnych) zarówno z perspektywy operacyjnej, jak i stanu zasobów, oraz natychmiastowa analiza implikacji, pozwoliła PKP Energetyka na ograniczenie przerw w dostawie usług i przerw w świadczeniu usług poprzez:

  • Identyfikację potencjalnych słabości systemu, które uruchamiają konserwację prewencyjną oraz
  • Identyfikowanie problematycznych skupisk zasobów (czy to sygnalizacji, torów kolejowych albo regularnych przeciążeń przez nadmierne zapotrzebowanie klientów).

Dzięki konserwacji predyktywnej potencjalne problematyczne zasoby lub ich klastry zostały zidentyfikowane i wymienione, zanim spowodowały przestoje. Pozwoliło to prowadzenie precyzyjnych działań naprawczych, co przełożyło się zarówno na mniejszą liczbę przestojów, jak również mniejszy ich wpływ.

Pofragmentowane systemy to źródło awarii

Wdrożenie Maximo a także wdrożenie ISO 55000, , pozwoliło firmie przekonać regulatora, że jest sieciowym i dystrybucyjnym podmiotem energetycznym świadczącym rzetelne usługi swoim klientom w sposób efektywny kosztowo. Według Turnera firma „zmniejszyła kary nakładane przez regulatora, zapewniając jednocześnie niezawodną sieć działających zasobów”.

Wdrożenie zintegrowanego APM umożliwiło całkowite ujarzmienie fali danych. Stanowi to wyraźny kontrast z działalnością kilku innych operatorów sieciowych w Wielkiej Brytanii. Inna firma energetyczna wdraża nowy system Maximo do obsługi pracy swoich kontraktorów. Inne systemu obsługują zasoby, kalkulacje dotyczące ich stanu, a także dane finansowe, operacyjne i klientów: niezależnie od ich lokalizacyjnej bazy danych zasobów GIS.

„Zmagają się oni z interpretacją tsunami nieskorelowanych danych pochodzących z szeregu systemów, które, każdy we własnym zakresie, zapewnia inną wersję prawdy. Brak możliwości przechwycenia i zinterpretowania wszystkich danych w jednym systemie obsługi zasobów sprawia, że podejmowanie decyzji przypomina obstawianie zakładów, i tak jak w rzeczywistości, faworyci bukmacherów często stają się jedynie tłem dla prawdziwych zwycięzców”.

W jaki sposób zarządzanie wydajnością zasobów przedłuża okres ich użytkowania

Riccardo Morandi, włoski inżynier budowlany, zwrócił na siebie uwagę w 1967 r. kiedy zaprojektował i wybudował w Genui betonowy most, którego długość przekraczała kilometr, potwierdzając sławę włoskich budowniczych przełęczy i mostów. Podobno bezobsługowy, kultowy most poszedł w ślady Titanica i zawalił się po pół wieku. (Zobacz ramka). O wiele mniej reklamowane mosty są jednak, dzięki starannemu monitorowaniu ich stanu, w stanie przekraczać czas zaplanowanego użytkowania o ponad sto lat.

Jak marnować kultowe zasoby: upadek dumnie zaprojektowanych włoskich mostów

Systemowe zaangażowanie w monitorowanie stanu zasobów jest niezbędne, aby zapobiegać katastrofom, takim jak upadek Mostu Morandiego w Genui (sierpień 2018) czy liczącego 260m długości mostu Albiano Magra między Genuą a Florencją (kwiecień 2020).

W tych przypadkach oznaki problemów były widoczne jeszcze przed tragedią: kiedy zauważono korozję lin pokrytych sprężonym betonem, dodano kilka nowych kabli, ale nie wymieniono tych skorodowanych. Korozja nastąpiła pomimo tego, że mostem miał być oryginalnie bezobsługowy: „Betonowa konstrukcja mostu nie będzie wymagała żadnej konserwacji, podobnie jak podwieszone liny, które są chronione przed atmosferą przez ich betonową kamizelkę” – donosiła gazeta La Stampa, kiedy otwierano most w 1967 r.

Most Albiano Magra (kwiecień 2020)

W przypadku mostu Albiano Magra, powiększanie się powiększanie się pęknięć było rejestrowane przez lata pęknięć było rejestrowane przez lata, od 2011 r.

„Rejestrowanie stanu zasobów bez zintegrowanego systemu zarządzania ich wydajnością często prowadzi do opóźnień w konserwacji i ostatecznie do utraty wartości” — uważa Turner. „Gdyby te degradacje zostały zapisane w Maximo za pośrednictwem urządzeń mobilnych, analityka aplikacji działająca w obiegu zamkniętym umieściłaby konserwację preskryptywną w takim miejscu, że nie można by było jej zignorować”.

To ostatnie, wymaga jednak instytucjonalnego zaangażowania w zasadę tworzenia wartości poprzez zarządzanie zasobami.

W Walii firma zarządzająca siecią kolejową o łącznej długości torów wynoszącej 270 km, z licznymi mostami i przecinającymi strome przekopy w krajobrazie, stosuje system APM w celu utrzymania nie tylko torów, ale także systemu sygnalizacji, stacje, mostów, tuneli i stromych przekopów.

Wszystkie ich zasoby są zapisane w Maximo i uszeregowane zgodnie z ryzykiem. Wszystkie są sprawdzane a efekty monitorowanie ich stanu są wprowadzane na urządzeniach mobilnych, które przechwytują lokalizację GIS, a także wszystkie odpowiedzi dotyczące kryteriów oceny stanu zasobów.

Niektóre z tych mostów mają ponad 150 lat i przekroczyły swój projektowany okres eksploatacji. Kryteria BCMI (Bridge Condition Measuring Index) zapisane w głównym rejestrze zasobów (Maximo) zapewniają, że te mosty są bezpieczne i dobrze utrzymane. To samo dotyczy licznych stromych wykopów i nasypów, które mogą łatwo zakłócić usługi gdyby pojawiły się osuwiska.

Fakt, że Maximo umożliwia organizacji integrację danych operacyjnych, stanu majątku i lokalizacji z interpretacją oraz analizą cyfrową, zapewnia nie tylko bezpieczeństwo klientów i majątku, ale także pozwala optymalizować wartości zarówno dla firmy, jak i jej klientów.

Pakiet Maximo Application Suite bazuje na dziesięcioleciach wiodącej pozycji IBM w obszarze zarządzania zasobami i operacjami. Zapewnia on model zamkniętej pętli – od przechwytywania i analizowania danych po wykonywanie preskrypcyjnych działań konserwacyjnych. Rozwiązanie to efekt konsekwentnego zaangażowania IBM w rozwój technologii do obsługi danych i sztucznej inteligencji w skali korporacyjnej. Jego ogromne możliwości to połączenie dokonań firmy w wielu dziedzinach – IoT, chmury hybrydowej, bezpieczeństwa, a teraz także technologii Digital Twin. VETASI, IBM Gold Business Partner, ma doświadczenie w dostarczaniu w ponad 20 krajach najwyższej klasy usług i rozwiązań, w tym rozwiązań branżowych i uzupełniających, które zapewniają naszym klientom szybszy zwrot z inwestycji (ROIC). Pakiet aplikacji Maximo może być wdrożony jako zintegrowany pakiet EAM / APM lub być bardzo skutecznym rozwiązaniem APM integrującym się z aplikacją do zarządzania fabryką wchodzącą w skład systemu ERP.